Od lewej: Rafał Sosnowski, Andrzej Szrubkowski (biuro Pucharu Bałtyku Południowego), Łukasz Trzciński, Jerzy Brezdeń, Kajetan Kilanowski i Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego.
Czterech świetnych regatowców z Pomorza odebrało w sobotę 23 stycznia w siedzibie Pomorskiego Związku Żeglarskiego statuetki za najlepsze wyniki w ubiegłorocznym Pucharze Bałtyku Południowego.
Mimo obostrzeń pandemicznych, w 2020 roku udało się przeprowadzić większość regat Pucharu Bałtyku Południowego – zainaugurowanej w 2013 roku klasyfikacji sterników biorących udział w regatach rozgrywanych od Szczecina do Kaliningradu. Ze względu na pandemię nie udało się zorganizować uroczystego podsumowania sezonu PBP, dlatego w każdym z regionów nagrody będą przyznawane oddzielnie. W sobotę 23 stycznia w siedzibie Pomorskiego Związku Żeglarskiego, jednego z organizatorów PBP, uhonorowano najlepszych regatowców z Pomorza.
– Sezon 2020 w Pucharze Bałtyku Południowego w naszym regionie udał się nieźle, biorąc pod uwagę sytuację pandemiczną – przyznaje Andrzej Szrubkowski z Biura PBP. – Trochę gorzej było na Pomorzu Zachodnim i w Elblągu, ale tam żeglarze też wystartowali z dobrymi osiągnięciami.
Za wyniki w klasie ORC statuetki odebrali Łukasz Trzciński (niezrzeszony) pływający na jachcie „Good Speed” i Rafał Sosnowski (niezrzeszony) pływający na jachcie „Hedaa”. Zajęli oni odpowiednio pierwsze i trzecie wśród pomorskich sterników w klasyfikacji generalnej i klasyfikacji regat morskich. Drugie miejsce zajął Jacek Roszyk (niezrzeszony), pływający na jachcie „Smoke”, ale statuetkę odbierze w innym terminie.
Łukasz Trzciński (pierwszy z lewej) odbierający statuetki od Bogusława Witkowskiego, prezesa Pomorskiego Związku Żeglarskiego i Andrzeja Szrubkowskiego (pierwszy z prawej) z Biura Pucharu Bałtyku Południowego.
Fot. Tadeusz Lademann
– Cieszę się, że udało nam się spotkać, ale żałuję, że COVID-19 nie pozwolił na gromadzenie załóg – mówi Łukasz Trzciński, który w tym sezonie zdobył także Morskie Żeglarskie Mistrzostwo Polski załóg wieloosobowych. – Zmagania w 2020 roku były bardzo ostre, ponieważ ludzie byli bardzo głodni żeglarstwa. Regaty były miejscem, gdzie można było spędzić czas na świeżym powietrzu i nie obawiać o zarażenie.
– To był mój pierwszy sezon i od razu trafił się pandemiczny – opowiada Rafał Sosnowski. – Był bardzo udany, bo zająłem trzecie miejsce i to w takim wyjątkowym gronie. Cieszę się też, że udało się dobrze wypaść w rywalizacji załóg dwuosobowych, gdzie zdobyłem między innymi złoty medal w Morskich Żeglarskich Mistrzostwach Polski.
Z kolei w klasie KWR spośród skipperów z Pomorza najlepszy w klasyfikacji regat morskich był Jerzy Brezdeń (Jacht Klub Marynarki Wojennej Kotwica) ścigający się na jachcie „Hadar”. Drugi był zaś Kajetan Kilanowski (Yacht Klub Stal Gdynia), pływający na „Purdze”.
– Muszę przyznać, że dla jachtu „Hadar” i jego załogi był to bardzo udany sezon, pomimo że zejście na wodę było opóźnione o miesiąc, a pierwsze regaty odbyły się dopiero w połowie czerwca – wyjaśnia Jerzy Brezdeń. – To 40-letni jacht, ale udało nam się odnieść na nim sukcesy. Największym było zdobycie tytułu Morskiego Żeglarskiego Mistrza Polski ORC w grupie A. W przyszłym sezonie chcielibyśmy wystartować we wszystkich regatach Pucharu Bałtyku Południowego, Pucharu Zatoki Gdańskiej i Morskich Żeglarskich Mistrzostwach Polski.
– To był dziwny sezon, który na dobre zaczęliśmy dopiero w połowie lipca – wspomina Kajetan Kilanowski. – Ale załoga „Purgi” spisała się świetnie, za co bardzo jej dziękuję. Teraz planujemy starty w zbliżającym się sezonie – sądzę, że uda nam się popłynąć w sześciu imprezach wchodzących w skład Pucharu Bałtyku Południowego.
Obecnie trwają prace nad kalendarzem Pucharu Bałtyku Południowego na 2021 rok.
– Dziękuję wszystkim uczestnikom Pucharu Bałtyku Południowego 2020 – podsumował Bogusław Witkowski, prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego. – Mam nadzieję, że 2021 rok będzie już normalny, obostrzenia nie będą dotkliwe i będzie można ścigać się swobodnie.
Klasyfikacja Pucharu Bałtyku Południowego 2020